wtorek, 27 stycznia 2015

Podsumowanie minionego roku i parę słów o nowym...

     Rok 2015 rozpoczął się na dobre, ale mnie się zebrało na sentymentalny powrót do przeszłości, w sumie nie takiej odległej, bo wystarczy cofnąć się o jeden rok. 2014 rok, bo o nim mowa, razem z mężem, rozpoczęliśmy w powiększonym składzie wcielając się w rolę rodziców :). Dopełnieniem naszej małej rodzinki została Zuzia, która wkroczyła w rok 2014 mając tydzień życia za sobą. Tak, tak zgadza się, nasz kochany Bąbelek urodził się 25 grudnia 2013 roku i jest naszym niezapomnianym do końca życia, wyjątkowym, długo wyczekiwanym prezentem Bożonarodzeniowym :). Sylwestra, wtedy jeszcze malutka Zuzia, przywitała wtulona w Mamusine rączki, słodko śpiąc, fajerwerki mając głęboko w nosie - żadne wybuchy nie były w stanie jej obudzić.

     Rok 2015 rozpoczął się na dobre, ale mnie się zebrało na sentymentalny powrót do przeszłości, w sumie nie takiej odległej, bo wystarczy cofnąć się o jeden rok. 2014 rok, bo o nim mowa, razem z mężem, rozpoczęliśmy w powiększonym składzie wcielając się w rolę rodziców :). Dopełnieniem naszej małej rodzinki została Zuzia, która wkroczyła w rok 2014 mając tydzień życia za sobą. Tak, tak zgadza się, nasz kochany Bąbelek urodził się 25 grudnia 2013 roku i jest naszym niezapomnianym do końca życia, wyjątkowym, długo wyczekiwanym prezentem Bożonarodzeniowym :). Sylwestra, wtedy jeszcze malutka Zuzia, przywitała wtulona w Mamusine rączki, słodko śpiąc, fajerwerki mając głęboko w nosie - żadne wybuchy nie były w stanie jej obudzić.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Traktor - Farmer, firmy Dumel Discovery

    Nasze dziecko uwielbia proste i wpadające w ucho melodie, kiedy je słyszy uśmiecha się od ucha do ucha, pokazując swój całkiem spory arsenał zębów, przy okazji gibiąc swoim ciałkiem na lewo i na prawo - co można przyrównać do tańca ;). Dlatego też postanowiliśmy kupić dla Zuzi muzyczną zabawkę, która nie będzie polegała tylko na bezsensownym pacaniu w ekran, tylko będzie na tyle interaktywna, aby posłużyła na dłuższy czas.

     Traktor Farmer firmy Dumel Discovery, bo o nim tu mowa, to naprawdę bardzo fajna zabawka, która spodoba się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Przede wszystkim wyróżnia się solidnym wykonaniem, wszystkie elementy są naprawdę bardzo porządnie spasowane. Muszę przyznać, że jak do tej pory traktor przeżył Zuziakowe "crash testy", a uwierzcie mi był mocno poniewierany po dywanie ;) . 

    Nasze dziecko uwielbia proste i wpadające w ucho melodie, kiedy je słyszy uśmiecha się od ucha do ucha, pokazując swój całkiem spory arsenał zębów, przy okazji gibiąc swoim ciałkiem na lewo i na prawo - co można przyrównać do tańca ;). Dlatego też postanowiliśmy kupić dla Zuzi muzyczną zabawkę, która nie będzie polegała tylko na bezsensownym pacaniu w ekran, tylko będzie na tyle interaktywna, aby posłużyła na dłuższy czas.

     Traktor Farmer firmy Dumel Discovery, bo o nim tu mowa, to naprawdę bardzo fajna zabawka, która spodoba się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Przede wszystkim wyróżnia się solidnym wykonaniem, wszystkie elementy są naprawdę bardzo porządnie spasowane. Muszę przyznać, że jak do tej pory traktor przeżył Zuziakowe "crash testy", a uwierzcie mi był mocno poniewierany po dywanie ;) . 

niedziela, 4 stycznia 2015

Afera pieluchowa

obrazek ze strony: http://www.zazzle.co.uk/

Miało być podsumowanie minionego roku, ale plany zmieniły się wraz z ostatnio obejrzanym materiałem w telewizji. Kilka dni temu rozpętała się burza na temat zmiany pieluch maluszkom w miejscach publicznych. Źródła tego sporu należy szukać w artykule jaki został zamieszczony w Gazecie Wyborczej, kiedy to dziennikarka będąc razem ze znajomymi w restauracji, była świadkiem zmiany pieluchy, na ich i innych klientów, oczach. I tak zaczęła się afera na sto fajerek. Jedni twierdzą, że takie zachowanie matki było karygodne, drudzy, że przecież to normalne i nie ma w tym nic zdrożnego, poza tym spora część restauracji/kawiarni nie jest przystosowana na klientele w postaci mam z dziećmi.
Postanowiłam nie siedzieć cicho i zająć swoje stanowisko w tej sprawie, w końcu jestem Mamą :).

obrazek ze strony: http://www.zazzle.co.uk/

Miało być podsumowanie minionego roku, ale plany zmieniły się wraz z ostatnio obejrzanym materiałem w telewizji. Kilka dni temu rozpętała się burza na temat zmiany pieluch maluszkom w miejscach publicznych. Źródła tego sporu należy szukać w artykule jaki został zamieszczony w Gazecie Wyborczej, kiedy to dziennikarka będąc razem ze znajomymi w restauracji, była świadkiem zmiany pieluchy, na ich i innych klientów, oczach. I tak zaczęła się afera na sto fajerek. Jedni twierdzą, że takie zachowanie matki było karygodne, drudzy, że przecież to normalne i nie ma w tym nic zdrożnego, poza tym spora część restauracji/kawiarni nie jest przystosowana na klientele w postaci mam z dziećmi.
Postanowiłam nie siedzieć cicho i zająć swoje stanowisko w tej sprawie, w końcu jestem Mamą :).

 
Testerownia u Zuzinka Copyright © 2012 Design by Ipietoon Blogger Template