Nasze dziecko uwielbia proste i wpadające w ucho melodie, kiedy je słyszy uśmiecha się od ucha do ucha, pokazując swój całkiem spory arsenał zębów, przy okazji gibiąc swoim ciałkiem na lewo i na prawo - co można przyrównać do tańca ;). Dlatego też postanowiliśmy kupić dla Zuzi muzyczną zabawkę, która nie będzie polegała tylko na bezsensownym pacaniu w ekran, tylko będzie na tyle interaktywna, aby posłużyła na dłuższy czas.
Jeśli masz problem z wyświetleniem filmiku, znajdziesz go tutaj:
Po posadzeniu farmera w fotelu zacznie grać skoczna i wesoła piosenka, zaś po naciśnięciu kierownicy usłyszymy dźwięk klaksonu, a przednie światła w traktorze zaczną mrugać.
Jedynym minusem tej oto zabawki jest brak możliwości wyłączenia lub ściszenia dźwięków, dlatego też trzeba uważać, aby wieczorem kiedy maluch śpi przypadkiem nie uruchomić traktora. Pomimo tego mankamentu, uważam, że piosenki oraz rymowanki nie są tak męczące, jak to bywa w przypadku innych interaktywnych-muzycznych zabawek. Dlatego też zabawka spodoba się nie tylko dzieciom, ale i uszom rodziców, które naprawdę muszą wiele znieść ;).
Aby uruchomić zabawkę potrzebne nam są dwa paluszki typu AA, które na start otrzymujemy już w zestawie. Traktor Farmer firmy Dumel Discovery jest przeznaczony dla dzieci od 12 miesiąca życia i można go kupić już od 70 zł.
0 komentarze:
Prześlij komentarz